Mało kto jest świadom tego, że tak naprawdę fluor jest trucizną.
Z atmosfery do gleby i naszych organizmów związki fluoru dostają się z opadami pyłu oraz z wodami deszczowymi i spożywanymi roślinami, często zawierającymi duże jego ilości, zwłaszcza w pobliżu źródeł emisji. (a najwięcej fluoru znajduje się w okolicach Gdańska, Kielc i Brzegu koło Opola).
Największymi dostawcami fluoru do środowiska są zakłady produkujące aluminium, huty stali, fabryki nawozów fosforowych, mieszanek paszowych, a także kominy elektrociepłowni i elektrowni.
Fluor jest jednym z najważniejszych składników większości past do zębów dostępnych na rynku. Często też jest głównym składnikiem leków psychotropowych, a także… trutek na insekty. Kolejną porcję fluoru przyswajamy z żywności i z herbaty, która kumuluje go bardziej niż inne rośliny.
Używając tych produktów otrzymujemy codzienną, dodatkową dawkę fluoru. Dawki te nie są duże, bo pasty nie połykamy, ale nie zapominajmy o zdolności kumulowania się fluoru.
Opublikowane niedawno badania wykazały, że fluor w nadmiarze może wywołać:
poważne zaburzenia genetyczne |
osłabienie odporności |
odwapnienie kości
|
depresję |
raka |
podatność na manipulacje |
alergie |
chroniczne zmęczenie |
zaburzenia pracy tarczycy, |
obniżenie IQ |
zaburzenia pracy trzustki i nadnerczy |
nasilenie objawów trądzikowych |
osteoporozę |
dermatozy |
problemy ze stawami |
zmniejsza produkcję melatoniny |
Obecnie na naszym rynku można dostać wiele past nie zawierających fluoru.
Naukowcy niemieccy, stwierdzili, że wobec ....
|