Wycinka TPK niepokoi mieszkańców Drukuj
Dziennik Bałtycki - Mieszkańcy Sopotu dołączają do osób sprzeciwiających się nadmiernej, ich zdaniem, wycince drzew w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.

Od kilku tygodni piszemy o tej sprawie, która bulwersuje i budzi zastrzeżenia co do działań leśników. Sopocianie złożyli petycję skierowaną do przewodniczącego Rady Miasta Sopotu. Domagają się w niej ograniczenia nadmiernej wycinki drzew w lasach sopockich, bo uważają, że w wielu miejscach przypominają już one coraz bardziej park. Tracą przez to, ich zdaniem, na walorach turystycznych i rekreacyjnych. - Nie jest naszym celem, by całkowicie zaprzestano wycinki. Wiemy, że to nierealne i nie o to nam chodzi - zaznacza Michał Ciszewski, sopocianin. - Chcemy, by ją ograniczono, zwłaszcza tam, gdzie bywa dużo ludzi. Pod naszą petycją zebraliśmy ponad 50 podpisów mieszkańców Sopotu - dodaje. Michał Ciszewski zaznacza, że liczy na reakcję i wsparcie miasta w tej sprawie. Wieczesław Augustyniak, szef sopockich radnych, zapewnił nas, że skontaktuje się z przedstawicielami Lasów Państwowych. W Gdańsku znów zacznie się obywatelska rewolucja. Tym razem w sprawie wycinki lasu - Jestem stałym bywalcem tych lasów. Też widzę wycinki, choć nie wydaje mi się, by były one nadmierne. Sprawę trzeba wyjaśnić - zapewnia Augustyniak. Z kolei od Michała Grabowskiego, rzecznika Nadleśnictwa Gdańsk, usłyszeliśmy, że we wtorek, 24 marca, w siedzibie nadleśnictwa w Gdyni, przy ul. Morskiej 200, odbędzie się otwarte spotkanie w sprawie planu urządzenia lasów na lata 2015-2024.

Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.